Czy lubicie masło orzechowe? Ja ogromnie! A najbardziej lubię domowe masło orzechowe z pysznymi dodatkami, które wzbogacają jego smak.
Czy masło orzechowe warto jeść? A może jest tak samo wartościowe jak nutella, którą wszystkim smakuje, ale z orzechami za dużo wspólnego nie ma? Zdecydowanie z nutellą porównywać go nie można, jest o niebo zdrowsze!
Masło orzechowe przygotowujemy z prażonych orzechów z dodatkiem przypraw, a orzechy to w końcu samo zdrowie - więc masełko orzechowe może zaserwować sobie zarówno fitmaniaczka, wieczna "dietofilka" czy jeli masz w domu brzdąca to bez wyrzutów sumienia możesz podsunąć je swoim niejadkom. Orzechy są kaloryczne, nie jem ich na diecie powie dietofilka - a ja odpowiem, że orzechy są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe i niezbędne do prawidłowego działania naszego organizmu. Fitmaniaczka powinna wiedzieć, że w orzechach arachidowych jest dużo białka, a ta wiadomość przyda się też weganom i wegetarianom, bo dzięki pysznemu masełku uzupełnią niedobory białka w diecie ;-) A niejadek orzechy na pewno zje, zwłaszcza że bajkowi bohaterowie często wcinają kanapeczki z masłem orzechowym.
Zaserwuję Wam jeszcze jedną ciekawostkę i bierzemy się do przepisu. Orzechy arachidowe (fistaszki) rosną pod ziemią i należą do tej samej rodziny roślin co soja, fasola i groch ;-)
Czekoladowe masło orzechowe
Co będzie nam potrzebne?
Składniki na mały słoiczek
250g orzechów arachidowych (naturalnych - bez soli i niesmażonych)
1 łyżka kakao
1 łyżeczka oleju kokosowego lub wody - opcjonalnie
1 łyżeczka soli
blender lub robot kuchenny miksujący
Najpierw prażymy orzechy w piekarniku przez 20 minut w 180 stopniach. Orzeszki lekko zbrązowieją i zaczną intensywnie pachnieć.
Przestudzone orzechy umieszczamy w misie robota kuchennego lub blendera, dodajemy kakao i sól. Rozdrabiamy je najpierw pulsacyjnymi ruchami, następnie gdy orzechy nabiorą zwartej konsystencji, możemy miksować je bez przerw. Na początku orzechy mają postać proszku jednak im dłużej miksujemy tym bardziej zwartej struktury nabiera masło.
Jeśli lubicie wersję z chrupiącymi kawałkami orzeszków tzw. masło crunchy to garść orzeszków dodajcie do masła dopiero pod koniec rozdrabniania.
Jeśli masło jest za suche, bo orzechy nie były oleiste możecie dodać łyżeczkę oleju kokosowego extra vergine lub wody.
Gotowe masełko orzechowe przechowujcie przez maksymalnie 3-4 tygodnie w lodówce w słoiku lub zamykanym pojemniku. Choć słoiczek pewnie szybciej będzie pusty.
Co dodawać do masła orzechowego?
Za każdym razem wasze masło może mieć inny smak ;-)
Zamiast kaka polecam dodać:
- wiórki kokosowe
- cynamon
- orzechy nerkowca (prażone razem z arachidowymi)
- orzechy włoskie (prażone razem z arachidowymi)
- sezam
Na razie przetestowałam te dodatki i za każdym razem masełko było pyszne. Jeśli jeszcze coś przetestuję, uzupełnię tą listę.
Nasze masełko zajadamy na domowych chlebie żytnim na zakwasie - mniam mniam. Tylko mój M marudzi, że to już za dużo zdrowego jedzenia jak na jeden posiłek ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz