Kawowy pudding - dla wielbicieli espresso ;-)






Poniedziałkowy poranek ... polecam zacząć od dobrej kawy ;-) 

Choć chyba nie mogę nazwać siebie kawoszem, to jednak bardzo lubię dobrą kawę. Nie mogę być kawoszem, bo etap czterech - pięciu byle jakich kaw dziennie, mam już za sobą, na szczęście ;-). Należę do osób, które mogą wypić kawę i zasnąć, więc choć powszechnie wmawiano mi, że kawa daje power i trzyma przy życiu, sprawdziłam, że na mnie tak nie działa. Po kawowym detoksie, który przeszłam już dobry rok temu, doceniam smak kawy i po prostu lubię się nią delektować.



Szybko nie znaczy dobrze



Swoją drogą nasze podniebienia z biegiem lat lubią coraz bardziej wyszukane smaki. Zweryfikowałam to na sporej grupce przepytanych znajomych, więc mam nadzieję, że ten osąd nie jest oderwany od rzeczywistości.




Kawowe-love zaczynałam od byle czego i byle jak, wystarczyła zwykła "rozpuszczalka" z marketu czy mielona kawa zalana wodą. Ostatnio doświadczyłam takiego rozpuszczalnego "paskudztwa", sprzedawali je w budce z przekąskami nad naszym malowniczym zalewem Sosina i jeszcze nazywano ten napój kawopodobny - kawą. Jak tak można ;-/



Kawowe-love

Teraz kawowe-love to pyszne espresso, a na dodatek wybrzydzam jeszcze co do gatunku kawy, że za kwaśna, ziarno zbyt przepalone, a to zbyt wodnista ;-)

Co to się robi z człowiekiem, jak za dużo kawy pije???  A propos z winem mam tak samo haha ;-) Teraz wolę mniej, ale za to dobrej kawy ;-) I mi z tym lepiej, tylko nie wiem czy innym z taką mną też ...



Kawa nadaje smak porankom 

Wróćmy do tego poniedziałkowego poranku z kawą, ale w innej wersji, bo w puddingu z nasionami szałwii hiszpańskiej. Tutaj znajdziecie kilka informacji o samych nasionkach > 


To mój ostatni śniadaniowy przebój na drugie śniadanie. Pyszny, pyszny i kawowy. Jeśli lubicie smak kawy to wiem, że na pewno już parzycie double espresso, żeby zalać nasionka ;-)

W tym przepisie używamy więcej nasion niż zalecana dzienna dawka (2 łyżeczki), ale jeśli jemy taką ilość raz na kilka dni i dbamy o odpowiednią ilość spożywanych w ciągu dnia płynów, na pewno nam nie zaszkodzi.



Kawowy pudding z chia 

Co będzie nam potrzebne?
3 łyżki nasion chia 
60 ml kawy (czyli mniej więcej tyle co double espresso, ale dostosujcie intensywność kawy do swoich upodobań)
100 ml mleka kokosowego 
łyżeczka miodu (jeśli wolicie wersję bardziej deserową) 

Wykonanie jest bardzo, bardzo proste. Wszystkie składniki umieszczamy w słoiku lub innym zamykanym pojemniku i mieszamy. Całość wkładamy na kilka godzin do lodówki, aby nasiona napęczniały i to wszystko. 
Delektujemy się pysznym smakiem kawy i dobroczynnymi właściwościami chia.


Uwielbiam proste przepisy ;-) Choć kawy zdecydowanie nie lubię na szybko :p


Magda



Kawałek dalej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz