Marchewkowe muffinki z wielkanocnym akcentem




Muffinki do takie wdzięczne "ciasto": mieszasz składniki w 5 minut, ładujesz do foremek, czekasz max pół godziny i można się zajadać.  Nie trzeba się nawet specjalnie przykładać do mieszania, pilnowania proporcji, czy odpowiedniej kolejności łączenia składników. Może to właśnie dlatego tak bardzo je lubię?

A najlepsza w muffinkach jest ich forma ;-) Możesz je zamienić w co tylko zechcesz: posypywać, lukrować, dekorować kremem, dokładać oczy, nosy, skrzydełka ... wszystkie chwyty dozwolone. Dlatego dzisiaj rzecz będzie o marchewkowych muffinkach z wielkanocnym akcentem, chciałabym napisać, że z króliczym wtajemniczeni wiedzą czemu), ale żeby sprostać wielkanocnemu nastrojowi napiszę, że to uszy zająca wielkanocnego ;-)

Ciasta i ciasteczka, mogą być doskonałym sposobem, żeby przemycić do menu warzywo ;-)... i nawet nie wiesz, że właśnie je jesz. Na blogu pojawiło się już włoskie ciasto z cukiną i orzechami (przepis tutaj), wkrótce napiszę Wam o brownie z burakiem i malinami (czekam tylko na świeże maliny), a dzisiaj będzie o muffinkach marchewkowo-pomarańczowych.

Jeśli w zabieganym czasie świątecznym, chcecie nacieszyć oko i podniebienie, to zdecydowanie przepis dla Was ;-) I to koniec wstępu, przechodzimy do rzeczy, bo po gotowaniu jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia...

Marchewkowe muffinki z królikiem 
Co będzie nam potrzebne?

Ciasto - przepis na 24 muffinki

Składniki suche:
375 gramów mąki tortowej (około 1,5 szklanki)
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
1 łyżeczka mielonych goździków
3 łyżeczki cukru pomarańczowego (można go zastąpić waniliowym)

Składniki mokre:
2 duże marchewki (obrane i starte na grubych oczkach)
sok z połowy pomarańczy (można go zastąpić cukrem pomarańczowym) 3/4 szklanki drobnego cukru
3 jajka
roztopiona kostka masła (200 g)

Dekoracja
lukier: sok z połowy pomarańczy, 2 łyżki wody, 200 g cukru pudru
marshmallow
cukier i różowy barwnik spożywczy
wiórki kokosowe

1. Wszystkie suche składniki mieszamy w jednym naczyniu, w drugim mieszamy składniki mokre. Następnie łączymy zawartość obu naczyń i mieszamy do uzyskania gęstej masy, bez grudek z ciasta.
Umieszczamy ciasto w papilotkach, mniej więcej około łyżki (do połowy wysokości foremki), dzięki temu ciasto urośnie do wysokości brzegów i wygodnie będziemy nakładać lukier i ozdoby.
Pieczemy około 25 minut w temperaturze 175 stopni

2. Różowy cukier: w niewielkiej miseczce rozpuszczamy w kilku mililitrach wody (np 1 łyżka) odrobinę różowego barwnika. Chodzi o to by uzyskać intensywny kolor w niewielkiej ilości płynu. Na głębokim talerzu rozsypujemy cukier (zwykły kryształ), dodajemy kilka kropli mikstury z barwnikiem. Mieszamy tak by cały cukier się zabarwił. Jeśli potrzeba dodajmy więcej mikstury z barwnikiem. Generalnie im mniej płynu tym cukier jest bardziej sypki i od razu gotowy du użycia. Jeśli cukier jest "mokry" i zwarty po wymieszaniu z barwnikiem, umieśćmy talerz z cukrem w nagrzanym piekarniki (po pieczeniu babeczek) na jakiś czas, aby płyn odparował.

3. Królicze uszka: prostokątne lub kwadratowe marshmallow kroimy na połówki wzdłuż przekątnej. Taaa dam mamy kształt uszka ;-) Wystarczy docisnąć uszko stroną którą właśnie odkroiliśmy do różowego cukru ( robimy to zaraz po przekrojeniu aby żelka nie obeschła).

4. Lukier: mieszamy składniki na lukier do uzyskania jednorodnego gęstego lukru.

5. Dekoracja: muffinki "smarujemy" lukrem, następnie posypujemy je kokosem, a na koniec mocujemy uszka. Możecie zrobić w babeczkach małe wgłębienia, w których umieścicie koncówki uszek, lub pomóc sobie połówkami wykałaczek.

A teraz niech dzieje się magia i króliki znikają z patery. 1..2..3... nic już nie ma ;-)


Smacznego




Kawałek dalej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz