Pączek, krepel, donut = TŁUSTY CZWARTEK

Babałuchy, bliny, tak nazywały się pierwsze polskie pączki, które były wypiekane z ciasta chlebowego, a nadziane...słoniną! Na całe szczęście przeszły znaczną transformację, a ja posiadam przepis, który skradnie Wasze serca.

kreple, tradycyjne pączki

Przesąd głosi, że kto nie zje pączka w TŁUSTY CZWARTEK, niech nie liczy, że los mu będzie sprzyjał ;-) Mocno w tą mądrość ludową wierzymy, bo średnio, w ten nietypowy czwartek, każdy z nas zjada ponad 2 sztuki. Zresztą, na pewno usłyszycie o tym sami, w każdych wiadomościach! W tym dniu nie ma ważniejszych niusów, od tych pączkowych. Pewnie dowiecie się również, ile trzeba prasować, zmywać, szydełkować, żeby spalić takie jedno cudo. Tylko kto by się tym przejmował ;-)

"Kiej ostatki, to ostatki,
cieszcie się dziouchy i matki.
Kiej ostatki, to ostatki,
niech tańcują wszystkie babki.
Kiej ostatki, to ostatki,
niech się trzęsą babskie zadki.";-)

kreple, tradycyjne paczki

Przepis na klasyczne pączki
Składniki na 32 sztuki:

  • 1 kg mąki pszennej
  • 50 g świeżych drożdży (zamiennie 3 saszetki po 7 g drożdży suchych)
  • 500 ml ciepłego mleka 3,2 %
  • 100 g cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 6 żółtek
  • 1 całe jajko
  • 100 g masła, roztopionego
  • 40 ml spirytusu
  • sok z jednej cytryny
  • 1/2 łyżeczki soli
Ponadto potrzebować będziesz:
  • 4 kostki smalcu
  • 350 g różanej marmolady lub innego ulubionego nadzienia
  • cukier puder, skórka pomarańczy, itp
Zacznij od przygotowania zaczynu.
W ciepłym mleku rozpuść drożdże, dodaj cukier waniliowy i tyle mąki, aby konsystencją zaczyn przypominał jogurt. Ja zawsze używam całego mleka z przepisu, żebym nie musiała pamiętać o pomniejszaniu ilości. Odstaw go pod przykryciem, w ciepłe miejsce na 15 minut. Gdy używasz suchych drożdży sprawa jest prosta, mieszasz je z mąką i resztą składników, ale wolę świeże.
Do miksera z hakiem lub maszyny do pieczenia chleba, wsyp pozostałą mąkę, dodaj zaczyn i resztę składników, ale rozpuszczone masło najlepiej wlej do lekko wyrobionego ciasta. Wyrabiaj kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Oczywiście możesz tą czynność wykonywać w sposób tradycyjny, na stolnicy/blacie, wyrabiając ręcznie. To nic trudnego, a i niezła gimnastyka przed konsumpcją;-)
Ciasto przełóż do oprószonej mąką miski, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, na około 1,5 godziny.

Możesz w tym czasie przygotować ulubione nadzienie albo lukier. Do jednej szklanki cukru pudru dodaj stopniowo 2 - 3 łyżki gorącej wody lub wody z sokiem z cytryny. Lukier ma być gęsty.

Wyrośnięte ciasto jeszcze krótko wyrabiaj, a następnie podziel na około 32 sztuki po 60 g. Ciasto będzie lekko kleiste, ale tak ma być! Zbyt duże dodanie mąki sprawi, że będą twarde i niesmaczne. Uformuj pączki i nadziej konfiturą lub dżemem. Wystarczy lekko je spłaszczyć, nałożyć na środek placuszka łyżeczkę nadzienia i dokładnie skleić formując kulkę. Czynność tą można zostawić na koniec. Po usmażeniu pączków, kiedy są jeszcze ciepłe, nadziać je specjalną szprycą z długą końcówką.

Gotowe kulki, lekko spłaszczone, odkładaj na deskę obsypana mąką. Przykryte, pozostaw przynajmniej do podwojenia objętości, ja piekę po godzinie. Muszą być lekkie i puszyste, żeby unosiły się na tłuszczu podczas smażenia. Widoczna obwódka po usmażeniu będzie dowodem na to, że były dobrze wyrośnięte.

Smażyć możesz zacząć gdy tłuszcz osiągnie temperaturę 175ºC i tu bardzo przydatny będzie termometr cukierniczy. Temperatura przy smażeniu pączków jest bardzo ważna. Za niska, spowoduje że pączki będą tłuste. Za wysoka, przypieczone na zewnątrz, a w środku surowe. Możesz przeprowadzić eksperyment wrzucając kawałek ciasta, jak szybko wypłynie i usmaży się w niecała minutę, to temperatura jest ok, ale ta metoda nie jest za dokładna :-(
Najlepiej smażyć w szerokim garnku, a tłuszczu musi być tyle, żeby pączki nie dotykały dna.


Rumiane wyjmij na papierowy ręcznik. Przestudzone polej lukrem, zimne posyp cukrem pudrem. 

Przepis może wygląda na skomplikowany, ale tak naprawdę, to tylko parę cennych porad, potrzebnych do uzyskania pysznych, puszystych, klasycznych pączków.

Edyta

kreple, tradycyjne pączki

kreple, tradycyjne pączki


Zapraszamy na naszego Facebooka www.facebook.com/kawalekdalej

Kawałek dalej

3 komentarze:

  1. U Ciebie to ... z chęcią zajadałabym się w tłusty czwartek :) mniam... i na pewno nie liczyłabym kalorii !

    OdpowiedzUsuń